#181 Aktualności z dn. 16.01.2018
Z wtorkowych wydarzeń: Chiny przyspieszają, Alibaba z platformą krypto; Prezydent Wenezueli chce wspólnej kryptowaluty; Bitcoin wkracza w świat sportu; Członek Bundesbanku chce międzynarodowych regulacji; Cały rynek płonie.
• Chiny przyspieszają, Alibaba z platformą krypto:
Według anonimowych źródeł cytowanych przez Bloomberga, wczoraj, władze chińskie po cichu rozpoczęły przyspieszanie włączenia platform „Market-m Making” i podobnych usług.
Ponieważ uwaga skupia się na bitwie regulacyjnej w Korei Południowej dot. transakcji kryptowalut, Bloomberg donosi, że tam, gdzie oficjalne giełdy są od września zakazane, teraz są one wykorzystywane przez radar urzędników. Według anonimowych źródeł, rząd planuje zablokować krajowy dostęp do platform krajowych i platform offshore, które umożliwiają scentralizowany handel, jednocześnie milcząc w jaki sposób decydenci określają takie platformy.
Posunięcie jest rzekomo odpowiedzią na wzrosty w działalności handlowej. Chińscy inwestorzy dążyli do obejścia wrześniowego zakazu giełd, uciekając się do alternatywnych środowisk transakcyjnych, takich jak platformy peer-to-peer i transakcje pozagiełdowe. Popularna witryna handlowa typu p2p – Localbitcoins – dostrzegła wpływ wprowadzenia zakazu na kupców gromadzących rekordowe ilości, które we wrześniu osiągnęły poziom 115. milionów juanów (ok. 17,8 mln dolarów) na tydzień.
Z Chin to nie wszystko. Prawdziwą bombą ma być niespodziewane uruchomienie przez chińskiego giganta handlu elektronicznego, Alibabę, platformę wydobywczą kryptowalut. CnLedger, lokalny dostawca informacji o kryptografii na Twitterze, przekazał raport z chińskiego serwisu internetowego qq.com, stwierdzając, że platforma P2P Nodes Alibaba, uruchomiła się po rejestracji w październiku 2017 roku!
Choć te ruchy są sprzeczne z obowiązującą narracją regulacyjną, to zgodnie z dostępnym materiałem od cnLedger, Alibaba może włączyć węzły P2P na swoją platformę handlu elektronicznego w niedalekiej przyszłości. Ruchy te są sprzeczne z obowiązującą narracją regulacyjną pochodzącą z Pekinu.
• Prezydent Wenezueli chce wspólnej kryptowaluty:
Prezydent Wenezueli, Nicolas Maduro, poprosił wszystkie 10 państw z Boliwariańskiego Sojuszu Narodów Naszej Ameryki (ALBA), aby wspólnie pracowały nad stworzeniem Petro, jego proponowanej kryptowaluty.
Podczas spotkania ALBA, Maduro ogłosił:
Położyłem na stole propozycję kryptowaluty Petro, abyśmy mogli zdecydować się na jeden z projektów integracji XXI. wieku w sposób odważny, ale i bardzo twórczy.
Maduro ogłosił zamiar stworzenia Petro na początku grudnia, a 6. stycznia nakazał wydanie pierwszych 100. milionów petrosów, z których każdy jest opatrzony jedną beczką oleju. Prezydent już przygotował 5 milionów baryłek ropy wenezuelskiej, a waluta ma wyjść na świat w ciągu 6. tygodni w formie aukcji.
Jednak 9. stycznia wenezuelski parlament uznał Petro za nielegalną walutę. Parlament stanął w opozycji do prezydenta Maduro, odkąd jego Partia Socjalistyczna straciła większość w 2016 r. i głosowała przeciwko temu, co uważają za fałszywą walutę. Delegat Parlamentu, Williams Dávila, w nawiązaniu do Petro, powiedział:
Unikaj sankcji finansowych. Otwarcie naruszają one konstytucję i legitymizują nielegalne transakcje.
Wenezuela, kraj borykający się zarówno z hiperinflacją, jak i sankcjami UE i USA, odnotowała ogromną liczbę użytkowników Bitcoinów, którzy decydują się na korzystanie z waluty cyfrowej. Niektórzy widzą dużą liczbę BTC w Wenezueli jako początek jednej z pierwszych „bitcoinizacji” suwerennego państwa.
Podczas gdy nadchodząca premiera Petro jest niepewna z powodu słabego kontekstu politycznego, pomysł wykorzystania kryptowaluty do handlu ropą pojawił się przed rokiem 2016, kiedy napięte stosunki między USA i Arabią Saudyjską, wywołały alarm na temat stabilności rynku ropy.
• Bitcoin wkracza w świat sportu:
Mark Cuban, kryptowalutowy miliarder, powiedział, że jego drużyna koszykarska Dallas Mavericks, zaakceptuje Bitcoina w przyszłym sezonie.
W komentarzach na Twitterze po opublikowaniu składu zespołu Kubańczyka, który jeszcze w czerwcu ubiegłego roku nazywał Bitcoin bańką, poinformował, że fani drużyny będą mogli kupować bilety za pomocą Bitcoina w drugiej połowie 2018 roku. Krok ten jest kamieniem milowym zarówno dla amerykańskiej koszykówki, jak i akceptacji kryptowalut w sporcie, a Kubańczyk mocno przekonał się do Bitcoina w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Jest to interesujące, ponieważ istnieje wiele aktywów, których wartość opiera się tylko na podaży i popycie.
– powiedział w październikowym wywiadzie. Potwierdził wtedy również, ż zainwestował swoje środki w Bitcoina:
Większość akcji, nie ma żadnej wartości wewnętrznej, ponieważ nie masz prawdziwych praw własności i praw głosu. Po prostu masz możliwość kupowania i sprzedawania tych akcji. Z Bitcoinem jest to samo. Jego wartość opiera się na popycie ze strony podaży. Kupiłem trochę za pośrednictwem ETN na szwedzkiej giełdzie.
Poza Stanami Zjednoczonymi, Dania zrobiła jeszcze bardziej wyraźny gest w zeszłym miesiącu, kiedy zmiana właściciela głównego klubu hokejowego spowodowała, że jest dziś on kojarzony właśnie z kryptowalutami. Trzyletnia kadencja Bitcoin Suisse oznacza, że stadion macierzysty Rungsted Seier Capital, będzie nosił teraz nazwę Bitcoin Arena. Ponadto, najlepszy gracz drużyny otrzyma wynagrodzenie w Bitcoinach, co zostało oficjalnie ogłoszone przez klub.
• Członek Bundesbanku chce międzynarodowych regulacji:
Joachim Wuermeling, członek zarządu niemieckiego Bundesbanku, zasugerował, że wszelkie próby uregulowania kryptowalut wymagają współpracy międzynarodowej. Przemawiając podczas wczorajszego wydarzenia we Frankfurcie, powiedział słuchaczom:
Skuteczna regulacja wirtualnych walut byłaby zatem możliwa do osiągnięcia jedynie dzięki jak największej międzynarodowej współpracy, ponieważ władza regulacyjna państw narodowych jest oczywiście ograniczona.
Wuermeling zwraca uwagę na to, że wiele krajów na świecie już próbowało kontrolować i regulować rynek na różne sposoby i najwidoczniej pragnie ujednolicenia prawa względem kryptowalut. Chiny stworzyły najbardziej rygorystyczne kontrole, zamykając giełdy i zakazując ICO, a teraz próbując zamknąć wszystkie „podobne usługi”.
Minister sprawiedliwości Korei Południowej zaproponował niedawno zakaz handlu, a rząd wprowadził inne mechanizmy kontrolne w obliczu tego, co niektórzy uważają za manię kryptowalutową w tym kraju. Rosja zasugerowała pewną miarę legalności w handlu na tzw. „oficjalnych giełdach”.
Stany Zjednoczone widzą regulacje kryptowalut zarówno na poziomie federalnym, jak i państwowym. Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) wydała w zeszłym roku wiele ostrzeżeń dla inwestorów kryptograficznych i podjęła już działania przeciwko firmom Blockchain lub firmom kryptologicznym. Na szczeblu stanowym, organy nadzoru w Teksasie, wydały niedawno nakaz zaprzestania działalności w brytyjskiej firmie kryptograficznej, która rzekomo sprzedawała nielicencjonowane papiery wartościowe mieszkańcom Teksasu.
• Cały rynek płonie:
Kolejny dzień obserwujemy odpływ gotówki z rynku kryptowalut. Tylko od wczoraj, ubyło aż 130 mld dolarów, powodując, że kapitalizacja wynosi już 583 mld dolarów. Jeszcze rok temu wydawało się to ogromną sumą, jednak pieniądze znikają z giełd w bardzo szybkim tempie. Nie mogło się to odbić również na cenie Bitcoina, który aktualnie kosztuje ok. 12 tyś. dolarów, co oznacza spadek o aż 15,7% tylko w ciągu ostatniej doby.
Inne czołowe alty wyglądają bardzo podobnie – Ethereum, Ripple i Bitcoin Cash – trzy największe wg Coinmarketcap – odnotowały spadek cen kolejno o 15,6%, 25% i 17,7%. Wyróżniające się ostatnio NEO, tym razem nie było w stanie pójść drugą stroną i spotkało się 13,8%-ową korektą.
źródło: cointelegraph.com, bloomberg.com, qq.com, coindesk.com, coinmarketcap.com.
Form1
Strona ma charakter informacyjny. Nie ponosimy odpowiedzialności za decyzje związane z inwestowaniem na rynku kryptowalut.
