Złoto odnotowuje ponowny wzrost
W piątek, 19 marca 2021 r. kontrakty terminowe na złoto osiągnęły najwyższy poziom rozliczenia od około trzech tygodni.
Stało się tak ponieważ rentowności amerykańskich obligacji skarbowych ustabilizowały się po gwałtownym wzroście na poprzedniej sesji.
Traderzy tłumaczą zainteresowanie złotem rynkowymi spekulacjami, które nastąpiły po ogłoszonej 17 marca decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie sytuacji na giełdach oraz stóp procentowych. W ostatnim czasie spadła bowiem rentowność obligacji skarbowych. Notowania złota ponownie poszły w górę po tym jak w Stanach Zjednoczonych przyjęty został wart 1,9 biliona dolarów pakiet bodźców fiskalnych.
– Złoto znalazło swoich nabywców dzięki systemowi Rezerwy Federalnej i napięciom między Stanami Zjednoczonymi a Chinami – podkreślił Lukman Otunuga, starszy analityk ds. Badań w FXTM. – Metal szlachetny jest nadal wspierany przez ostrożne nastroje rynkowe, podczas gdy postępy w zakresie pakietu stymulacyjnego prezydenta Joe Bidena nadal łagodzą spadkowe straty – dodał.
– Ceny złota walczyły w tym tygodniu o wzrost pomimo wyprzedania ogromnych zasobów złota przez fundusze giełdowe – mówi Peter Thomas, wiceprezes Zaner Precious Metals, dodając, że popyt na metal w jego domu maklerskim jest „dobry”. Również serwis Marketwatch stoi na stanowisku, że prognozy dla złota inwestycyjnego są optymistyczne. „Biorąc pod uwagę, że Rezerwa Federalna powtórzyła swoje stanowisko, że stopy procentowe w najbliższym czasie nie ulegną zmianie, dobrze to wróży” – czytamy w portalu.
Obserwatorzy rynku są zgodni, że aby uchronić się przed dewaluacją papierowego pieniądza warto jest już teraz nabyć złoto inwestycyjne. Dowodem ma słuszność inwestowania w żółty kruszec jest również fakt, że w najbliższym czasie Narodowy Bank Polski zamierza dokupić dodatkowe 100 ton złota. Prezes NBP Adam Głapiński zapowiedział już, że złoto ma być trzymane w Polsce, a cały zabieg ma znaczenie dla postrzegania Polski jako siły gospodarczej. Wcześniej bank wyjaśniał, że „złoto jest kotwicą zaufania” w czasach kryzysu. Warto w tym miejscu przypomnieć, że na chwilę obecną NBP posiada 229 ton kruszcu.
